Analizy

Srebrna gospodarka, czyli złoto które osiwiało


Prognozowany przez demografów proces starzenia się społeczeństwa następuje na naszych oczach. W listopadzie 2020 roku liczba emerytów w ZUS przekroczyła 6 mln osób, co oznacza, że od 2015 roku zwiększyła się o 1 mln osób. Jeśli popatrzeć szerzej to w wieku poprodukcyjnym na koniec 2020 roku było w Polsce 8,6 mln osób to prawie ¼ populacji, a będzie jeszcze więcej.

Bazując na danych Głównego Urzędu Statystycznego warto w szczególności wskazać, że do 2050 roku liczba ludności Polski wyniesie 33,1 mln osób, obniżając się względem 2020 roku o 5,4 mln osób. W przypadku osób w wieku produkcyjnym prognozowany jest spadek liczby Polaków o 8,0 mln osób. Oznacza to, że ta grupa wiekowa skurczy się o ponad 35%. Z kolei populacja osób w wieku poprodukcyjnym rośnie do roku 2056 – osiągając poziom 12,3 mln, a następnie zaczyna spadać do 10,2 mln w 2080 roku.  Przyczyną spadku populacji w wieku poprodukcyjnym po 2056 roku jest wymieranie wyżu demograficznego lat osiemdziesiątych XX wieku (szczególnie rocznik 1983) oraz wchodzeniem w wiek poprodukcyjny osób z niżu demograficznego przełomu XX i XXI wieku.

Przemiany demograficzne związane ze zmianą struktury wiekowej społeczeństwa wiązać się będą zarówno z mniejszą liczbą osób na rynku pracy, co wynika ze zmniejszania się liczby osób w wieku produkcyjnym i  braku polityki migracyjnej jak też zwiększaniu się liczby osób w wieku poprodukcyjnym. W 2020 roku na rynek pracy weszło około 350 tys. osób, z kolei uprawnienia emerytalne nabyło ponad 700 tys. osób. W praktyce oznacza to, że złoty okres rozwoju mamy już za sobą i należy zastanowić się w jaki sposób efektywniej zarządzać zasobami państwa.

Zgodnie z wynikami badań medycznych wraz z wiekiem potencjał ekonomiczny populacji w wieku poprodukcyjnym zmniejsza się. Zdolność do wydajnej pracy i możliwość tworzenia PKB, a także wykonywania innych ról społecznych znacząco się ogranicza.  Wraz ze starzeniem się społeczeństwa i zmianą struktury ludności Polski należy spodziewać się coraz mniejszego efektu popytowego w gospodarce. Wszak  zmniejszająca się liczba obywateli nie będzie w stanie wyprodukować tyle samo co poprzednie pokolenia, ale też nie będzie potrzebowała aż tyle dóbr i usług.

Biorąc pod uwagę strukturę dochodów gospodarstw domowych na 1 osobę należy zauważyć, że jeszcze w 2018 roku dzięki szczytowi koniunktury gospodarczej, odnotowano największą liczbę osób pracujący i trzymujący się z pracy najemnej. Jednak zmiana struktury społecznej determinowana procesami demograficznymi przyczyni się do spadku odsetka gospodarstw domowych utrzymujących się z pracy najemnej i jednoczesnego wzrostu odsetka gospodarstw domowych, których głównym źródłem utrzymania będą transfery społeczne.

Można prognozować, że w 2030 roku odsetek gospodarstw domowych utrzymujących się z pracy najemnej może obniżyć się poniżej 50%, w roku 2050 osiągnąć poziom 43%, a w 2080 spaść do 39%. Z kolei odsetek gospodarstw domowych utrzymujących się ze świadczeń z ubezpieczeń społecznych ( w tym z emerytur) rosnąć będzie do 30% w 2030 roku oraz 35% w 2050 roku oraz 37% w 2080 roku. Oznacza to, że w kolejnych dekadach struktura dochodów gospodarstw domowych uleganie znaczącej zmianie.

Warto także zaznaczyć, że wpływ na zamożność gospodarstw domowych emerytów wpływ będzie mieć poziom produktu narodowego wytworzonego w zmienionych warunkach społeczno-gospodarczych. Trudno oczekiwać, że w sytuacji gdy nastąpi wzrost liczby osób w wieku poprodukcyjnym oraz spadek liczby osób w wieku produkcyjnym utrzymana zostanie struktura konsumpcji.

Analizując strukturę wydatków gospodarstw domowych niezbędnym jest zwrócenie uwagi, że w konsekwencji zmian demograficznych przemianom ulegnie także struktura wydatków poszczególnych kategorii. Z kolei w strukturze wydatków gospodarstw domowych emerytów najwyższy udział w 2018 roku miały wydatki na żywność i napoje bezalkoholowe oraz wydatki związane z użytkowaniem mieszkania lub domu i nośniki energii – 49,7%. Poza wydatkami stałymi innym istotnym składnikiem wydatków gospodarstw domowych emerytów i rencistów były wydatki na zdrowie, które stanowiły 8,3% wszystkich wydatków.

Co więcej, zmiana struktury wydatków gospodarstw domowych następować będzie szczególnie wśród gospodarstw, których głównym źródłem utrzymania są dochody ze świadczeń społecznych. Wówczas wydatki na żywność i mieszkania stanowią 57,4% wydatków  w gospodarstwie, a gdy gospodarstwo domowe zamieszkiwane jest wyłącznie przez osoby starsze wynik ten wynosi aż 82,8%.

 

Srebrna konsumpcja – czyli jaka?  

Zatem wraz ze wzrostem udziału w strukturze społecznej osób w wieku poprodukcyjnym zmianie ulegać będzie stan i struktura konsumpcji w gospodarce. Na znaczeniu zyskają wydatki na pokrycie kosztów stałych związane z żywnością i kosztami mieszkań, a także wydatki związane ze zdrowiem. Stracą na znaczeniu wydatki na transport, odzież, czy wyposażenie mieszkań.

Z kolei mniej osób w wieku produkcyjnym w strukturze społecznej wymusi koniczność dostosowania kadr do pracy w branżach, które zyskają na znaczeniu.  Efektem będzie wzrost liczby miejsc pracy oraz znaczenia w gospodarce przedsiębiorstw oferujących produkty wchodzące w skład koszyka dóbr i usług osób w wieku poprodukcyjnym.

Zjawisko depopulacji państwa określane jest jako stan zmniejszania się liczby ludności zamieszkującej dane terytorium. Przyczyną tego zjawiska jest przewaga liczby zgonów nad liczbą urodzeń przy udziale ujemnego salda migracji zagranicznych. Już w ostatnim roku, zgodnie z pojawiającymi się informacjami było widać rekordową ilość zgonów (najwięcej od 1946 roku, przy jednoczesnej najmniejszej od kilkunastu lat liczbie urodzeń), to są fakty potwierdzające opisane prognozy. Zjawisko to szczególnie jest istotne gdy nie jest następstwem zdarzeń nadzwyczajnych, takich jak wojny, epidemie czy rewolucje, a wynika ze strukturalnej zmiany liczby ludności. Dokładnie tak zjawisko to wygląda w dzisiejszej Polsce. Wzrost liczby osób starczych przekładać się będzie na coraz większą liczbę zgonów i mniejszą liczbę narodzin. Sprzężenie tych zjawisk prowadzić będzie nieuchronnie do coraz mniejszej liczby ludności w Polsce.

Zmiany w strukturze wiekowej oraz zmiany w strukturze  konsumpcji niosą ze sobą istotne wyzwania w obszarze polityki gospodarczej państwa, a także konieczność adaptacji firm do nowych warunków. Ukształtowanie się konsumpcji skierowanej do przedstawicieli gospodarstw domowych  zorientowanych w przytłaczającej większości na zakupie żywności, produktów związanych ze zdrowiem oraz wydatkach na utrzymanie miejsca zamieszkania determinować będą sytuację spadku znaczenia innych działów gospodarki. Coraz mniejsza liczba ludności sprawi, że spadnie zapotrzebowanie na nowe mieszkania i inwestycje budowlane. Przy populacji mniejszej o kilka milionów osób potrzeby mieszkaniowe będą zaspokojone.

Mniejsza liczba ludności determinować będzie także mniejsze zapotrzebowanie na powierzenie użytkową biur czy sklepów. Wraz z rozwojem technologii oraz starzeniem się społeczności, która jest aktywna cyfrowo zmaleje znaczenie sklepów stacjonarnych na rzecz e-handlu i dostaw towarów do domu. Z czasem można spodziewać się opustoszałych galerii handlowych, czy dzielnic biurowych, które z powodu braku najemców nie będą w stanie się utrzymać. Przestrzeń ta może ulec znaczącej przebudowanie i adaptacji do innych form spędzania czasu.

Mniejsza liczba ludności w wieku produkcyjnym  obniży także popyt na transport oraz konieczność inwestowania w infrastrukturę transportową. Efektem tych zjawisk będzie także mniejsza liczba i wartość inwestycji budowlanych. Warto jednak podkreślić że niezbędne będzie utrzymanie infrastruktury transportowej oraz mieszkalnej powstałej w czasie większego zapotrzebowania. Powstające obecnie oraz w ciągu najbliższej dekady inwestycje infrastrukturalne będą musiały być utrzymywane przez mniejszą liczbę osób z nich korzystających. Co generować będzie znaczne koszty utrzymania tych obiektów.

 

Srebrne dzielnice  – Silver district

W obszarze usług społecznych możliwym do ziszczenia się scenariuszem jest brak zapotrzebowania na obiekty użyteczności publicznej związane z opieką nad dziećmi, czy placówek szkolnych w dużych miastach. Dzisiejsze dzielnicy ludzi młodych mogą przeobrazić się w dzielnice seniorów – „silver district”. Wartym rozważania jest zaplanowanie jak obiekty te i ich przestrzeń wykorzystać w przyszłości. Przygotowując infrastrukturę np. na potrzeby edukacji – szkoły, przedszkola, już dzisiaj warto je projektować w taki sposób, żeby można było niewielkim nakładem dostosować je np. do standardów placówek opiekuńczych, czy domów opieki. Dzięki temu, będziemy mogli w łatwy i szybki sposób przekształcać budynki do bieżących potrzeb. Wśród niezbędnych decyzji jest nie tylko określenia przeznaczenia obiektów, ale także źródeł ich finansowania.

Mniejsza liczba osób w wieku produkcyjnym oraz większy popyt wewnętrzny na żywność, sprawy mieszkaniowe, czy zdrowie może być także pułapką dla innowacyjności gospodarki oraz polityki eksportowej. Brak kadr potrzebnych do zaspokajania potrzeb w innych sferach życia społecznego determinować będzie konieczność ograniczenia kadr najlepiej wykształconych do wykonywania prac prostych – można to nazwać wewnętrznym drenażem mózgów.

W zakresie polityki miejskiej wiele miast przeżywać będzie regres demograficzny związany z wyczerpywaniem się surowców i nieopłacalnością pracy w okręgach poprzemysłowych. Miasta, które nie znajdą nowych możliwości rozwoju będą się wyludniać, a wraz z wyludnianiem traci mieszkańców poszukujących spokojnych okolic do życia. Ponieważ to miasta są ośrodkami rozwoju oraz centrami innowacji ich upadek i depopulacja będą osłabiały ekonomicznie całe regiony i gałęzie gospodarki.

Niektóre branże w myśl zasad silver economy będą reorientowały swoją politykę. Zmianom ulegną sposoby wypoczynku, spędzania wolnego czasu i aktywności fizycznej. W świecie sportu możemy mieć do czynienia z przesunięciem ciężaru inwestycji i zainteresowania ze sportu wyczynowego na rzecz rekreacji. W kolejnych latach konieczna będzie rozbudowa miejsc w których osoby w wieku poprodukcyjnym będą mogły się aktywizować, spędzać czas, ale również pracować (w obniżonym wymiarze czasu pracy). W tym aspekcie niezbędna będzie współpraca samorządów i pracodawców, znalezienie modelu współpracy, wsparcia i wykorzystania potencjału osób w wieku poprodukcyjnym do bieżącej współpracy na różnych polach.

(…)


Za­in­te­re­so­wał Cię ten ar­ty­kuł?

Peł­na treść do­stęp­na jest w wy­da­niu lu­to­wym ’21 Cre­dit Ma­na­ger Ma­ga­zi­ne.

 


Au­torzy ar­ty­ku­łu:

dr Antoni Kolek

Prezes Zarządu Instytutu Emerytalnego Sp. z o.o. Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z ubezpieczeniami społecznymi. W 2016 roku był Koordynatorem Przeglądu systemu emerytalnego – Bezpieczeństwo dzięki odpowiedzialności. Posiada doświadczenie w zarządzaniu w administracji publicznej. Pełnił funkcję Dyrektora Gabinetu Prezesa ZUS realizując projekty kadrowe i restrukturyzacyjne.

Oskar Sobolewski

Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Działu Produktów Emerytalnych w Kancelarii Wojewódka i Wspólnicy Sp. k. Autor pierwszej w Polsce pracy magisterskiej na temat pracowniczych planów kapitałowych, napisanej pod kierunkiem profesor Małgorzaty Gersdorf. Współautor opracowania 20 odsłon PPE vs PPK oraz Akademii PPK.

Write a comment...

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *