Blisko 20 lat temu po raz pierwszy usłyszeliśmy o rachunkowości kreatywnej. Pojęcie do tego czasu znane tylko księgowym, z dnia na dzień, za sprawą nieistniejącej już amerykańskiej spółki Enron, zyskało nowe znaczenie. Nowe negatywne znaczenie – aktualne aż do dziś.
Przed 2001 rokiem rachunkowość kreatywną rozumiano jako wybór najlepszego rozwiązania prezentacji danych w sprawozdaniu finansowym spośród dopuszczonych przepisami prawa. Była to zatem pożądana cecha u każdego księgowego i finansisty – umiejętność zaprezentowania wyników finansowy w sposób najbardziej rzetelny i wiarygodny.
Pod koniec 2001 roku percepcja rachunkowości kreatywnej gwałtownie się zmieniła. W zasadzie każda nieprawidłowość w księgowości, niezależnie od źródła jej pochodzenia, traktowana była jako rachunkowość kreatywna. Tak zła, negatywna rachunkowość kreatywna. I nawet zachowania z pozoru całkowicie odbiegające od pierwotnej definicji – jak na przykład kradzież pieniędzy z kasy – też były utożsamiane z rachunkowością kreatywną.
Kolejne lata pokazały, że naturalną konsekwencją takiego stanu była ogólna utrata zaufania do sprawdzań finansowych, a nawet szerzej do danych generowanych przez działy księgowości. Można było wręcz usłyszeć stwierdzenia, że wszyscy „kreują” sprawozdania finansowe. Co nie było oczywiście prawdą, ale świadomość nasza podpowiadała takie właśnie podejście do sprawozdawczości. Sytuacji nie poprawiały pojawiające się co jakiś czas „skandale” związane ze sprawozdawczością finansową, szeroko również opisywane w mediach.
Ostatnie 20 lat to również wiele publikacji, w tym książek, opisujących mechanizmy rachunkowości kreatywnej. Sam zresztą jestem autorem kilku. Nie jest zatem obecnie to zagadnienie zupełnie obce, wiele obszarów potencjalnej rachunkowości kreatywnej jest już zidentyfikowanych, część stała się tak oczywista, że już nie jest stosowana w praktyce, ale problem „kreowania” sprawozdań finansowych rzeczywiście pozostał.
(…)
Zainteresował Cię ten artykuł?
Pełna treść dostępna jest w wydaniu wrześniowym ’21 Credit Manager Magazine.
Autor artykułu:
Od ponad 20 lat związany z rynkiem kapitałowym. Aktywny członek rad nadzorczych i komitetów audytów w spółkach rodzinnych i prywatnych, notowanych na giełdzie papierów wartościowych, czy też z udziałem Skarbu Państwa oraz spółek komunalnych. Praktyk zarządzania finansami. Biegły rewident.